no co Ty chcesz od swojej wikliny:P ja swojego krzywulca zaspreyowałam i obszylam mozliwie najgrubsza i najszersza koronka jaka mialam:P hehehehe;) ale w weekend przyjezdzaja do mnie "miszczowie" w tej dziedzinie i bedziemy plesc;) pod czujnym okiem fachowcow wierze, ze uda mi sie wyplesc cos prosciutkiego, ladniutkiego, w sam raz dla Miloszka;)
Chciałabym takiego krzywulca zrobić :) A bransoletki bajeczne:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne bronsoleteczki. Wiklinka i tak cudnie wyszła :)
OdpowiedzUsuńno co Ty chcesz od swojej wikliny:P ja swojego krzywulca zaspreyowałam i obszylam mozliwie najgrubsza i najszersza koronka jaka mialam:P hehehehe;) ale w weekend przyjezdzaja do mnie "miszczowie" w tej dziedzinie i bedziemy plesc;) pod czujnym okiem fachowcow wierze, ze uda mi sie wyplesc cos prosciutkiego, ladniutkiego, w sam raz dla Miloszka;)
OdpowiedzUsuń